Trasa szosowa po Wzgórzach Trzebnickich

Dystans: 81km
Przewyższenie: 630m

Jedna z moich ulubionych pętli po Wzgórzach Trzebnickich. Często stosuje ją z różnymi odmianami, np. powtarzając dany podjazd lub kręcąc jeszcze po innych okolicznych drogach. Choć ta trasa zawiera w sobie większość ciekawszych podjazdów na Wzgórzach i w ich obrębie przebiega praktycznie po idealnych asfaltach.

Zaczynamy z Biskupina, choć ważne żeby z jakiegokolwiek innego miejsca dojechać do wylotu ul. Kamieńskiego na Krzyżanowice. Czeka nas teraz świetny kawałek nowego asfaltu aż do Pasikurowic, dalej też jest bez tragedii, w sumie tylko w okolicy wsi Godzieszowa jest gorsze 1-2km nawierzchni. Za Godzieszową zaczynają się pierwsze podjazdy. Przed zjazdem do Skarszyna warto się odwrócić i popodziwiać widoki. Taaakie widoki się czasem zdarzają w okolicach Skarszyna Często jak na dłoni widać Wrocław od Stadionu Olimpijskiego przez Kredkę i Ołówek, Sky Tower, EC aż po Most na AOW. Za miastem góruje Masyw Ślęży, a jak nam się poszczęści z widocznością to i Góry Sowie zobaczymy.
W Skarszynie skręcamy w lewo i mamy pierwszy dłuższy 4-5 minutowy podjazd, szybki zjazd do Głuchowa Górnego i poprawka koło cmentarza. Znów krótki zjazd i zaczyna się kilkuminutowy podjazd pod lasek Bukowy w Trzebnicy. Na wlocie do miasta możemy sobie ominąć centrum ulicą Czereśniową, ale można też zjechać, bo dzięki temu na wyjeździe będziemy mieli kolejny podjazd 🙂 może nie długi ale jeden ze sztywniejszych na pętli.
Z Trzebnicy do Zawoni trasa biegnie fajnymi asfaltami praktycznie bez odcinka płaskiego- dwa ostrzejsze podjazdy i jeden taki lekko wypłaszczony pośrodku i już jesteśmy w Zawoni. Zjazd z Prababki Skręcamy w prawo na Tarnowiec, za którym czeka nas kolejny dłuższy podjazd. Na jego końcu możemy na chwilkę odbić z drogi w prawo i niestety po bruku (a lepiej jego skrajem) zjechać na kultowy już chyba podjazd „Prababka”. Po nawrocie możemy się zmierzyć z krótkim, ale miejscami dochodzącym do 20% nachylenia podjazdem.
Gdy już podjedziemy Prababkę wracamy na trasę i przyjemnym fragmentem drogi, wracamy do Skarszyna. Pomiędzy Skotnikami a Piersnem Do Wrocławia wracamy podobną drogą, ew. możemy odbić w Pasikurowicach i dla urozmaicenia inną trasą- przez Pawłowice dojechać do Wrocławia. Ogólnie opcji powrotu jest dużo. Czasem gdy chcę zupełnie ominąć światła i ruch samochodowy wracam sobie przez Psie Pole i Wilczyce. Ew. jeżeli kończę trasę na południu Wrocławia, to czasem nawet wracam dalej przez Dobrzykowice i Wschodnią Obwodnicę.

Trasa do pobrania:
plik GPX
plik TCX
plik KML

Komentarze