Weekend w Beskidach

Ostatni weekend spędziłem w Beskidach. W sobotę jechałem Bikemaraton w Wiśle, więc skorzystałem z okazji i już w piątek pojechaliśmy z Ojcem do rodziny do Wilkowic k. Bielska. Jakoś się tak zawsze udaje, że jak tam jestem to jest świetna pogoda- udało się i tym razem. W piątek zaraz po przyjeździe poleciałem sobie szybko czarnym szlakiem z Wilkowic na Magórkę…oj trzeba było wybrać asfalt…dzień przed wyścigiem może to nie było 100% odpowiednie, choć wiadomo wprowadzenie trzeba zrobić, jednak niekoniecznie takie co ma 750m przewyższenia ;), ale co tam- te góry widzę raz na rok, nie mogłem się powstrzymać, w końcu tu chodzi o przyjemność :), wyleciałem ze szlaku pomiędzy Magórką a Czuplem….a jako że Czupel należy do Korony Gór Polski, to odbiłem te 2-3km i zdobyłem górkę (pieszo już miałem go zaliczonego rok temu). Potem powrót na Magórkę i zjazd kontynuując czarny szlak do Wilkowic- fajny zjazd sporo uskoków, korzeni i rynien coś pięknego.

Nazajutrz BM w Wisle- zapraszam do osobnej relacji. W skrócie- podjazdy o >20% nachylenie, zjazdy po luźnych kamieniach z dużym ryzykiem rozwalenia opony i/lub koła i czas o 25minut lepszy niż 2 lata temu!

Niedziela to relaksik z Kuzynostwem, objechaliśmy sobie Klimczok i wróciliśmy przez Szczyrk do Wilkowic. Oj fajne tam są traski, mieszkać w takim miejscu to skarb.

20140606_150934 20140606_153511 20140606_154518 20140608_110024 20140608_114854 20140608_122234 20140608_123833 20140608_132451 20140606_144851

Komentarze