Troszkę ciszej ostatnio u mnie na stronie. Inauguracja sezonu niestety się przedłuża, słupki treningowe przez ostatni miesiąc na Stravie bliskie wartości 0, ludzie się powoli dopytują co i jak, więc chyba trzeba trochę powyjaśniać :). Niestety trochę mi się organizm zaczął buntować w czasie tego okresu przygotowawczego, a że buntuje się dość istotny organ, jakim jest serducho, to nie można było tego bagatelizować. Nie wchodząc w szczegóły, to nie ma dramatu. USG wyszło dobrze, na holterze raptem 500 „złych” impulsów na 24h…cytując lekarzy- nie ma się czym przejmować; ludzie mają czasem po kilka tyś/dobę i nawet tego nie czują; żaden lekarz przy zdrowych zmysłach nie będzie wprowadzał żadnych leków nie mówiąc już o innych inwazyjnych metodach typu ablacja, bo to się robi przy arytmiach rzędu kilkanaście tyś/ dobę; niech się Pan odstresuje poprawi poziom elektrolitów i będzie dobrze.
Fakt faktem jest to, że sportowcy bardziej czują swój organizm i wyłapują takie nieregularności, potem dochodzi do tego stres z tym związany, stres napędza arytmie i błędne koło się zamyka. Pozytywne jest to, że ostatnio jest już lepiej, zmieniłem trochę sposób i styl odżywiania się, co też daje pozytywne rezultaty no i jestem dobrej myśli, coś nawet ostatnio kręcę więcej i oby już wszystko szło ku lepszemu 🙂 a poniżej tak to wygląda jak ktoś ciekawy 🙂
No a co jeszcze się działo? Na bieżąco zawsze na Facebooku i ostatnio na instagramie, ale ogólnie to trochę tego było zaczynając od wizyty w TVP3, poprzez składanie roweru MTB, który mam nadzieję w końcu już niedługo wykorzystam, a kończąc na wspieraniu Votum S.A. w spotkaniach z dzieciakami w przedszkolu- wraz z Andrzejem Doktorem i Rafałem Mikołajczykiem mam nadzieję, że trochę zaszczepiliśmy w dzieciakach chęci do uprawiania sportu, a przy okazji przekazaliśmy sporo informacji o bezpieczeństwie ruchu i korzystania z rowerów.
A dziś zrobiłem takie fajne zdjęcie,o!